Czy jesteśmy w stanie powiedzieć samemu sobie, że jesteśmy pewni siebie, wiemy, czego oczekujemy od życia i bez względu na zdanie innych dążymy do postawionych przez siebie celów? Niestety wielu z nas nie jest w stanie tego uczynić ze względu na niską samoocenę. Nie doceniamy siebie, często sugerujemy się czyjąś opinią na nasz temat i zaczyna nam się wydawać, że jesteśmy beznadziejni. Wolimy wtopić się w tłum, popaść w życiową rutynę i zniknąć wszystkim z oczu. Nie jest to jednak odpowiednia droga do szczęścia, w ten sposób wpędzimy się prędzej w depresję. Warto zatem popracować nad wzmocnieniem swojej samooceny.
Skąd bierze się niska samoocena?
Zazwyczaj ma to korzenie już w naszym wychowaniu, nie każdy bowiem dorastał w rodzinie, która w niego wierzyła, wspierała na każdym kroku i pokazywała, jak należy stąpać po ziemi. Wielu rodziców w złości mówiło swoim dzieciom, jacy są beznadziejni i że przez nich mają same problemy, zwalając tak naprawdę całą odpowiedzialność na niewinną istotę. Trudno później dziwić się takim osobom, że w dorosłym życiu nie radzą sobie z akceptacją siebie.
Często też lubimy porównywać się do innych – marzymy, aby tak wyglądać, jeździć takim autem, mieć taką pracę, potrafić w ten sposób rozwiązywać problemy, czy radzić sobie z otoczeniem. Nie wierzymy, że wszystko leży w naszych rękach i przy odpowiednim wysiłku również możemy to wszystko osiągnąć. Niestety często wolimy jedynie się przyglądać i zazdrościć.
Samodzielnie przeżyjmy własne życie
Jeśli nasza pewność siebie jest równa zeru i jedyne, co mamy przed oczami to nasze urojone kompleksy, ciężko będzie nam zaangażować się w aktywne życie. Przede wszystkim musimy zdać sobie sprawę z tego, że będzie ono wyglądać wyłącznie w taki sposób, jak my tego zapragniemy. Nikt inny nie ma prawa decydować o tym, co będzie dla nas dobre, a co złe.
Przejmijmy więc kontrolę nad własnym życiem i zacznijmy podejmować samodzielne decyzje w następujący sposób:
- Czy ktoś inny jest w stanie przeżyć za nas nasze własne życie? Marnując je w ten sposób, nie rozwijamy się, przez co czujemy się coraz gorzej i koło się zamyka.
- Przestańmy też interesować się życiem innych ludzi bardziej niż swoim – oni potrafią być szczęśliwi, bo kochają siebie, a my nie musimy wciąż stać z boku i zazdrościć, lecz mamy możliwość stać się tacy sami.
- Nie dążmy wiecznie do ideałów, które sami stworzyliśmy w swojej głowie, bo są one nierealne. Podejmując samodzielne decyzje, szybko zauważymy, jak dobrze jest dokonywać samodzielnych wyborów i jak bardzo może to zmienić nasze życie.
- Znajdźmy też to, co nas najbardziej cieszy i inspiruje, pójdźmy tą ścieżką i rozwijajmy się każdego dnia, by poczuć spełnienie i szczęście.
- Otwórzmy się na innych ludzi i zacznijmy ich słuchać. Zobaczymy, jak wiele osób nas docenia i potrzebuje i jak bardzo byliśmy zaślepieni we własne niedoskonałości.
Działając w ten sposób, szybko zauważymy, że nasza samoocena gwałtownie wzrośnie, staniemy się świadomi, a przede wszystkim szczęśliwi.
Pozbądźmy się negatywnych myśli
Na początku naszych zmian musimy całkowicie odciąć się od wszystkich negatywnych myśli, które mamy w głowie. Od teraz zastąpmy je wyłącznie pozytywami, które będą nam towarzyszyć na co dzień. To nie tylko łatwo brzmi, ale jest niezwykle proste w wykonaniu – wystarczy zmienić swoje podejście do życia i uwierzyć, że jeśli czegoś naprawdę chcemy, to możemy to osiągnąć.
Uwierzmy w to, że każdy z nas zasługuje na to, aby żyć szczęśliwie i zgodnie ze swoimi wartościami. Inni będą nam wmawiać, że nie jesteśmy wystarczająco ładni, czy inteligentni, aby czegoś dokonać – takie teksty powinny jedynie wzmacniać naszą samoocenę i poczucie własnej wartości, ponieważ oznacza to, że takie osoby są zbyt ograniczone i nie dorastają nam do pięt.
Mając wysoką samoocenę, jesteśmy w stanie obdarować swoich bliskich miłością i szacunkiem, co również od nich otrzymamy. Nie bądźmy wciąż skromni, nieśmiali, nieufni, zacznijmy czerpać z życia garściami i patrzeć na siebie z dumą. Musimy zdać sobie sprawę z tego, że nasz stosunek do własnej osoby ma duży wpływ na relacje z bliskimi nam osobami – jeśli więc nie akceptujemy siebie i jesteśmy negatywnie nastawieni do życia, odbije się to na naszej rodzinie i przyjaciołach, w efekcie czego nikt nie będzie miał ochoty po raz kolejny próbować nas zmienić.
Śmiech to zdrowie
Nie na darmo mówi się, że śmiech potrafi zdziałać cuda. Ma on zbawienne działanie nie tylko na nasze samopoczucie psychiczne, ale nawet fizyczne. Śmiejąc się, pokazujemy również, że podchodzimy do życia z pozytywnym nastawieniem i nie przejmujemy się tym, co sądzą o nas inni. Mamy wysoką samoocenę i sami wiemy, co jest dla nas najlepsze. Śmiechem możemy również zarażać innych, pokazywać im, że droga do szczęścia jest niezwykle prosta – wystarczy pokochać siebie i kierować się własnym rozumem oraz sercem.
Wspaniale, jeśli potrafimy też śmiać się z siebie, udowadniając, że mamy do siebie dystans. Znacznie łatwiej będziemy też radzić sobie dzięki temu z problemami, krytyką, czy niepowodzeniami i drobnymi porażkami, jakie staną nam na naszej drodze życiowej.